Po oglądaniu „Wiadomości” TVP mam głód świata i ludzi. Chciałem sobie poczytać przynajmniej o ludziach, więc wszedłem na „Pudelka”. A tam dramat.Otóż, „Żywy Ken” (to taki facet, który chce się operacjami upodobnić do partnera lalki Barbie) nie może zmienić koloru oczu. Ma zwykło-brązowe a chce mieć lodowo-szare. Poleciał do Indii na operację – a tam lekarze rozłożyli ręce. Nie da się wszczepić sztucznych tęczówek, bo gałki oczne są za małe, żeby utrzymać taki ciężar.
I tu stawiam pytanie: co z Tobą, chirurgio plastyczna? Gałek ocznych nie możesz chłopu powiększyć? Przecież dopiero co powiększyłaś mu jądra (czytam w tym samym artykule).

Koniec świata, koniec świata!