Jak już wspominałem, pracuję nad tym, żeby przestać marudzić.
Małymi kroczkami posuwam się do przodu. Już nie marudzę na e-maile „Przesyłam singiel w jakości emisyjnej” z załącznikiem mp3, 192kbps. Odpisuję: „Poproszę o plik w jakości emisyjnej, zgodnej z CD t.j. PCM WAV 16bit 44.1kHz stereo”. Przecież to nie mnie zależy na emisji.