A może jestem przewrażliwiony? Może w nowelizacji ustawy o policji wcale nie chodzi o to, żeby nas służby bez nakazu mogły śledzić w sieci? Może w tym wszystkim chodzi o rozkręcenie gospodarki? Żebyśmy do sklepów chodzili z gotówką, zamiast dawać zarabiać banksterom. Żebyśmy nie wysyłali zdjęć mailem, tylko pocztą (zarabia laboratorium fotograficzne i poczta polska). Żebyśmy przegrywali sobie piosenki (zarabia wydawca płyty oraz producenci nośników, nagrywarek). Żebyśmy wreszcie nie wchodzili na tego fejsa, tylko szli na kawę, aby porozmawiać (zarabia przewoźnik oraz kawiarnia, nie zarabia żydowski kapitał).
To na pewno dla naszego dobra.