Jestem jak ta baba w „Dniu Świra”. Ta co siedzi w pociągu i je czipsy. Sięgając po kolejnego mówi: „ostatni”. Mam podobnie, z tym że chodzi o asertywność. Nie umiem przekonująco odmawiać po prostu.
Tym razem, jak to mówią, komplet. Koncept, teksty, foto, wideo, IVR i jeszcze lifting logo i „liner” na dokładkę.
Ostatni. http://inten.pl

24 czerwca 2017