Śniło mi się, że życie przepędzałem w leklerku. Na hali. Nie była to sielanka. Zamieszkiwałem źle skręcone stoisko – bok miało w proporcjach 2/3 a drzwi były w tej mniejszej części, przez co non-stop przewracało się na alejkę. Projektował to po prostu idiota, który nigdy nie mieszkał w leklerku. Niestety, obsługa sklepu nic nie mogła z tym zrobić. Musiałem czekać do zamknięcia sklepu i podliczenia utargu.
22 kwietnia 2016