Poczułem, że muszę coś zrobić, bo co chwilę widzę coraz to nową akcje mającą uczcić wiadomą rocznicę. Poczułem się wręcz w obowiązku uczczenia. Ale gest musi być niebudzący wątpliwości co do jego polskości.
Nie stać mnie na wynajęcie żaglowca. Już sam ten fakt to dobry powód, aby z okazji stulecia niepodległości spożyć dwadzieścia flaszek wódki. Daje to setkę wódki po stokroć. Tak mi dopomóż Bug.