Zawsze jak myślę, że jest słabo, odzywa się na skype Kwaje, który opowiada co nowego w „moim” radiu w Sudanie Płd. Przy okazji o sytuacji ogólnej.

Obecnie bezpiecznie jest tylko w stolicy. Kto mógł pouciekał do Ugandy, Etiopii i Kenii. Kurs wymiany waluty skoczył z 3 SSP za 1 USD do poziomu 180 SSP za 1 USD. Prawie jak w Polsce 25 lat temu, tylko my wtedy nie zarzynaliśmy sąsiadów. Woda w teorii kosztuje 30 SSP za butelkę, ale cenę dyktuje posiadacz cysterny: 50-150 SSP za butelkę. Jedzenie jest luksusem (jak już się zdarzy raz na te kilka dni).
W powyższym kontekście raczej ciężko mówić, że mamy problemy.