Czytałem kiedyś wywiad z Solorzem i moja antypatia zamieniła się w podziw dla tego, jakim jest spokojnym, zdystansowanym i skoncentrowanym biznesmenem. Wszystko na chłodno. Ostatnie posunięcie z wynajęciem prezydenta do reklamy meczu – zawodowe. Chciałbym tak umieć rozgrywać sytuacje, chapeau bas!
22 września 2014