Takie WWDC to warto obejrzeć z kilku powodów:

– żeby zobaczyć jak się robi prezentacje
– żeby się pośmiać z tego, że ludzie oklaskują: a) nową amejzing funkcję OSX, polegającą na możliwości podzielenia ekranu na pół dla dwóch aplikacji b) film o tym, że sklep z aplikacjami na telefon jest wynalazkiem na miarę teleskopu. (Jak trzeba mieć zryty czosnek, żeby coś takiego wymyślić?)
– nauczyć się kilku słów, przydatnych w tworzeniu aktu strzelistego: amazing, brilliant, fabulous, unbelievable, fantastic, outstanding, tremendous, etc.
– żeby zobaczyć jak się robi prezentacje
– żeby się przygotować na to, z czego Applefobia będzie miała jutro używanie…