Ulica Czerska wciąż pod wpływem klina. „Kiedy był przedstawicielem handlowym, ścigał się z czasem, zbierał mandaty i punkty. Teraz zaczął jeździć wolniej i ostrożniej. – Czy to nie zasługuje na nagrodę? – rozmyślał nad swoją metamorfozą. Olśnienie przyszło właśnie, gdy wracał ze szpitala swoim hyundaiem ix35 obwodnicą Warszawy: pusto, trzy pasy, a on jedzie dziewięćdziesiątką”. Więcej na gazeta.pl, dział „Godpodarka”.
4 stycznia 2016