Wczoraj oglądałem migawki ze strajku klimatycznego na jednym z londyńskich lotnisk. Szczególnie mi utkwiła w głowie scena, w której policja wynosiła protestującego staruszka. Zanim go wynieśli powiedział, że prostestuje przeciwko niszczeniu bożych dzieł, a przyroda jest najwspanialszym bożym dziełem. I tak mi się smutno zrobiło, że jego rówieśnicy w Polsce mają zbliżone przemyślenia – lecz niestety o radiu z Torunia.