W telemarketingu nastąpiła zmiana układu sił. Nie dzwonią już do mnie losowi ludzie z informacją, że wygrałem odkurzacz, po który trzeba się zgłosić w Gminnym Domu Kultury w X (dziwnym trafem zazwyczaj X leży do 30 km od Obornik Śląskich). Teraz dzwonią same panie – z ofertą instalacji paneli fotowoltaicznych. I chcą się umawiać na niezobowiązującą wizytę. Kulam się już trochę po świecie i wiem, że na kombinację „panie” oraz „niezobowiązujące” na nic się zda obiecywane przez telefon dofinansowanie od rządu w wysokości 5 tys. złotych. Rozłączam się, do widzenia.
1 grudnia 2020