Piszą, że Tarzan Boy nie żyje. Jakoś specjalnie nie byłem fanem, ale podobało mi się, jak pokazał, że ta zabawa jest tak prosta jak niewymagający jest odbiorca.
„Promienie” zostały zrobione dokładnie tych samych fabrycznych brzmieniach i tym samym fabrycznym autoaranżu tego samego syntezatora co „Wolność” Boysów. I co? I też hit.
Spróbujcie to zrobić w mainstreamie :)
https://my.pcloud.com/publink/show?code=XZgFUdZiGglxIX4GKRknNgxTB5SFRm6FXmV”
https://my.pcloud.com/publink/show?code=XZgFUdZiGglxIX4GKRknNgxTB5SFRm6FXmV