O tym, czy coś było rzeczą dziejową świadczy z reguły sentyment, jaki pozostaje wśród odbiorców choć minęło już tyle lat. Dla mnie to sentyment silnia, bo to parę lat mojego życia. Do „30 TON!” zostałem zawołany w listopadzie 1999 roku. W Radiu Centrum robiłem wtedy codzienny serwis muzyczny, więc zacząłem od newsów właśnie – na powstałą właśnie stronę internetową programu. I tak to było – rano chodziłem do radia, potem na pl. Litewski na zajęcia, z nich urywałem się żeby pomoderować czaty z artystami, zrobić jakieś bannery „na już”, internetową „wizytówkę” dla jakiegoś artysty. Przez kilka końcowych lat – aż do ostatniego odcinka – byłem tym typem, który pisał „dymki”. O dymkach i nie tylko opowiedzą Wam Nasze redakcyjne Dinozaury. Polecam ;-)”

https://pod.co/dawno-temu-w-telewizji-ft-kamil-bauk/30-ton-lista-lista-bdziemy-kombinowa