Kiedy ktoś ma do mnie jakąś sprawę i zastaje mnie w samochodzie albo na rowerze, zwykłem prosić o przysłanie maila przypominającego z krótkim opisem sprawy, żebym wiedział że rozmawialiśmy jak już będę przy komputerze.
Zaobserwowałem nowy trend. Kiedy powiem „przyślij mi maila”, to gwarantowane, że przyjdzie SMS-em adres e-mail osoby, która dzwoniła. Naturalnie, następnego dnia również pretensje.
29 czerwca 2020