Ja tam generalnie jestem fanem ludzi i wierzę, że potrafią być niesamowici – jeżeli chcą. Artykuły w gazetach o tym, jak radzono sobie kiedyś z epidemiami, okraszone zdjęciem kostiumu z czasu XVII-wiecznej zarazy, przypomniały mi sprawę, którą kilka lat temu żyło mnóstwo internetowych świrów z całego świata.
W październiku 2015 do autora jednego ze szwedzkich blogów technologicznych trafiła koperta. Nadana, co ciekawe, z Polski. W środku znajdowała się opatrzona dziwnymi napisami płyta DVD, a na niej nie mniej dziwne nagranie. Zamiast dźwięku – niezrozumiałe piski i zgrzyty. Blogger upublicznił cały zapis i zaczęła się ogólnointernetowa rozkmina. Ktoś odnalazł kawałek komunikatu w światełku, którym mruga sfilmowana postać. Ktoś inny rozpoznał lokalizację – to dawny szpital psychiatryczny pod Otwockiem. Uruchomiła się lawina, cała amatorska wiedza kryptograficzna Internetu doprowadziła do odkrycia, że nadawca tajemniczego „listu” poukrywał w różnych miejscach pendrive’y – a na nich kolejne zagadki. Ludzie są niesamowici. Poczytajcie sobie.”
24 października 2020