Fejs ma kolejną emanację swojego algorytmu, który chowa youtube-linki z ładnymi piosenkami, które czasem wstawiam. Postanowiłem się temu przeciwstawić i będę od dzisiaj wklejać linków, tylko będę Wam wrzucał jakieś podpowiedzi z teledysków, a Wy sobie przypomnicie i włączycie.
No więc tego. Przypomniałem sobie dzisiaj piosenkę jak pewien czarnoskóry koleś w kapeluszu i ciemnych okularach jeździ sobie po świecie m.in. takim wielkim amerykańskim autobusem, gra na gitarze i śpiewa. Kategoria blues, młodzież powiedziałaby pewnie, że taki „bardziej komercyjny”. Połowa lat 90-tych. Słuchamy.