Czytam, że scenariusz „Diuny” został napisany w zabytkowym edytorze działającym pod DOS-em. Scenarzysta musiał go wydrukować, potem reszta ekipy wydruk sobie zeskanowała, żeby go sobie przesłać mailem.
Ta historia – jakkolwiek zabawna – niesie w sobie bardzo pozytywny przekaz. Wygląda bowiem na to, że jeżeli jesteś w czymś naprawdę dobry, to wcale nie musisz na siłę nadążać za światem. Świat poczeka.
27 października 2021